Dzień dobry. Nazywam się Patryk Stanisław i opowiem Wam historię mojego życia. |
Już przed urodzeniem niektórzy interesowali się biciem mojego serca. |
Oto ja, pól godziny po urodzeniu. Przyjście na ten świat kosztowało mnie sporo wysiłku. Mamusia była bardzo dzielna. |
Zaraz po urodzeniu położyli mnie na jakichś dziwnych sankach co mnie troszkę wystraszyło. |
W końcu pozwolili mi się przespać. |
W międzyczasie mama miała okazję zjeść zasłużony lunch ponieważ pracowała ciężko przez całe przedpołudnie. |
Ja też dostałem swój pierwszy posiłek i uciąłem sobie jeszcze raz drzemkę. |
Po południu poznałem moich dwóch szalonych starszych braci... |
... oraz moją babcię. |
Tutaj jestem z Kubą, moim najstarszym bratem... |
... a to jest Stefan mój drugi brat, który jest dużo młodszy od Kuby, ale z mojego punktu widzenia i tak wydaje się ogromny. |
Stefan zawsze stara się bardzo delikatnie ze mną obchodzić chociaż często nie zdaje sobie sprawy z tego jakim jest mocarzem. |
Babcia myśli, że jestem aniołkiem. |
Kolana Kuby są wygodniejsze od szpitalnego łóżeczka. |
Tata też jest dosyć wygodny chociaż nieco szorstki. |
Nie za dużo jeszcze potrafię zrobić moimi małymi rączkami. |
Najukochańsza jest oczywiście mama, która jest dla mnie wszystkim. |
Wygląda wspaniale... |
... oraz zapewnia mi wyśmienite jedzonko, podane zawsze w odpowiedniej temperaturze. |
Moi rodzice wydają sie być szczęśliwi moim przyjściem na świat. |
Moja mama ma teraz trzech małych chłopczyków, którzy ją uwielbiają. |
Głowa Kuby wygląda przy mojej niczym ogromna bania. |
Chyba właśnie dlatego potrafi posługiwać się dwoma językami i umie liczyć do 14-stu! |
Ciocia Sarah przyszła z Josh'em i przyniosła lizaki. Mnie niestety nikt nie poczęstował. |
Joan przyznała, że jestem tak przystojny jak pozostali panowie z rodziny Dyśków. Nie jestem pewien czy był to komplement :-) |
Miłe panie położne odwiedzają mnie prawie codziennie, żeby sprawdzić jak się miewam. |
Moi sąsiedzi Clare i Jim przyszli w porze posiłku więc musieli cierpliwie poczekać aż skończę mój lunch. |
Wujek Eugen jest co prawda chrzestnym Stefana, ale ja też mu się spodobałem. |
Teraz mamy własnych 7 kółek, które nas wożą na spacery. |
Przyjaciółka mojej babci zrobiła dla mnie zgrabny sweterek na drutach. |
Opowiadanie historii mojego życia zmęczyło mnie troszkę. |
W takim razie do spania. Trzymajcie się ciepło i do zobaczenia. |
| | |