Although initially (after our last summer holidays in July) we did not plan to go to Poland again so soon, especially during winter season, we are very happy that we actually went as the vacation proved very enjoyable despite short daylight and general lack of outdoor entertainment for our boys. As always we met our family and friends who always generously offer a large variety (and quantity ;)) of traditional Polish cuisine. We saw a number of nativity cribs (including the one at the Cathedral in Łódź with life animals), went to the puppet theatre, soft play area called “Figloraj” (which translates “Mischief Paradise”), saw some films at the cinema and send Kuba to the Polish nursery for a week to meet some friends and acquire a bit of discipline. The “real” Santa was also there and none of the children realised that his name was actually Piotrek. All in all, it was a busy and very enjoyable time. You are also welcome to have a look at some photos -> Click here.
To all who visit our site we would like to wish a very Happy New Year 2007! I hope you all remain healthy even if not absolutely wealthy :-).
Chociaż po naszych ostatnich wakacjach w lipcu nie planowaliśmy kolejnej wyprawy do Polski tak szybko, szczególnie zimą, to całe szczęście, że w końcu zdecydowaliśmy się gdyż święta upłynęły nam bardzo ciekawie. Nawet brak słońca, krótki dzień i niedostatek zabaw na świeżym powietrzu nie popsuł świątecznej radosnej atmosfery. Jak zwykle spotkaliśmy się z rodziną oraz przyjaciółmi, którzy zawsze szczodrze podejmują nas rozmaitościami z tradycyjnej kuchni polskiej (w pokaźnych ilościach ma się rozumieć ;)). Odwiedziliśmy kilka szopek bożonarodzeniowych (łącznie z tą największą przy katedrze z żywym inwentarzem), poszliśmy na sztukę do Arlekina, powygłupialiśmy się trochę w Figloraju, byliśmy w kinie na kilku filmach o zróżnicowanej jakości oraz posłaliśmy Kubę na tydzień do przedszkola, aby zapoznał się polskimi rówieśnikami i nabrał trochę dyscypliny. Odwiedził nas również “prawdziwy” Św. Mikołaj, a żadne z dzieci nawet nie zorientowało się, że miał on na imię Piotrek. Były to doprawdy wspaniałe święta, pełne przygód, radosnych spotkań, zabaw oraz znikomej ilości odpoczynku. Zapraszamy również do obejrzenia niektórych zdjęć -> Kliknij tutaj.
Wszystkim, którzy odwiedzają naszą stronę życzymy wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Z tym Mikołajem, to przecież tajemnica, oj nieładnie tak od razu tajemnicę całemu światu…
Be, be, be wujek Adam
Nie wiedziałem, że Ala i Misiek są stałymi bywalcami na naszym blogu. Niestety, w cyberprzestrzeni internetu żadna tajemnica nie jest się w stanie uchować, nawet tożsamość Mikołaja. Chyba musimy to zaakceptować ;).
Dobrze, że Ala bez pudła czyta tylko słowo “ALA” i to pisane drukowanymi literami :)).