Odejście dziadka / Grandpa is gone

Po prawie rocznej walce z rakiem krwi odszedł dzisiaj od nas nasz ukochany dziadek. Miał 76 lat, ale gdyby nie białaczka, pewnie żyłby jeszcze długie lata. Przecież jeszcze rok temu jeździł na nartach z kolegami w Alpach i nikt się nie mógł z nim równać w otwieraniu hermetycznie zassanych słoików z dżemem przyrządzonych przez babcię. Miał zawsze nieograniczony czas dla dzieci, a one z kolei go uwielbiały. Czy tylko dlatego, że nie potrafił im niczego odmówić – poczynając od lodów, a kończąc na wycieczkach tramwajowych dookoła Łodzi – a może po postu wiedziały, że potrafił cieszyć się zabawą tak samo jak one?
Zawsze pozostanie w naszych sercach jako najukochańszy Dziadek i Tata.

Today, after almost a year long fight with blood cancer, our beloved grandpa passed away. He was 76 but if it wasn’t for leukaemia, he would have lived long years. After all, only a year ago he was still skiing with friends in the Alps and nobody could compete with him in opening hermetically sealed jars of jam prepared by grandma. He had endless time for children and they in turn adored him. Was it because he never refused them a request – from ice cream to going round and round Łódź on trams – or was it because they knew he enjoyed playing with them as much as they did?
He will always remain in our hearts as our most dearly loved Grandfather and Tata.

Dziadek

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.