7 thoughts on “Pozdrowienia.

  1. No tak. Wspomnieć Adamowi coś “tak na marginesie” i na drugi dzień ma to już zainstalowane. I działające…

    To teraz tylko musisz dbać dobrze o swojego nowego “blog’a” i karmić go czasami jakimiś niusami, apdejtami i innymi fragmentami spojrzeń na świat subiektywnych!

  2. Cześć Adam!
    Tak sobie tutaj przypadkiem trafiłam 🙂
    Ciekawe, czy rzeczywiście będziesz dobrze karmił swojego bloga 😉

  3. Cześć Emilka/Doromiła/Brunia,

    Dzięki za dokarmienie tego wychudzonego webloga. Przyznaję, że mu w brzuchu mu burczy z głodu. Właściciel ma chyba za dużo obowiązków…
    W każdym razie wykorzystam to publiczne miejsce żeby pogratulować z okazji nadchodzącej uroczystości. Przekaż pozdrowienia Eli i Julowi oraz narzeczonemu oczywiście.
    Adam

  4. No Adasku informatyzujesz sie prawie tak szybko jak rozmnażasz!
    Gratulacje!
    Zgłosze sie do Ciebie na korepetycje 😉

  5. W sprawie rozmnażania mogę tylko powiedzieć że “… w tym cały jest ambaras aby dwoje chciało na raz” czy też może lepiej że “.. do tanga trzeba dwojga”. Tym samym nieskromnością byłoby chyba przypisywanie mi tutaj przesadnego udziału 😉

    W sprawie informatyzacji czy też internetyzacji to “winą” obciążam po części kolegę Arka (patrz komentarz wyżej) któremu często udaje się mnie skusić na taki czy inny eksperyment (za co mu jestem rzecz jasna niezmiernie wdzięczny). Gorąco polecam jego usługi jeżeli chodzi o korepetycje. Jest niezwykle cierpliwy i wyrozumiały 🙂

  6. Polecam konkurencyjnego bloga, karmiony bardziej treściwie a mniej obrazowo niż ten, ale ze wszech miar godnego uwagi.
    http://skomand.blog.pl/

    Niestety próby skomentowania tamtejszych publikacji mnie się nie powiodły

    Może będziecie mieli więcej szczęścia

    B

  7. Ciekawe, rzeczywiście. Nie mogę się równać stylem, przecież jestem tylko prostym inżynierem po politechnice, a nie dyplomowanym humanistą. A tak nawiasem mówiąc to muszę powiedzieć, że teraz chyba nastała moda na anonimowe blogi. To nie pierwszy z jakim się spotkałem. Ciekawe, ciekawe. Taki blog to niczym list wysłany do nieznajomego adresata, niczym butelka z wiadomością wrzucona w odhłań oceanu. Nigdy nie wiadomo kto ją wyłowi ;).

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.