Będąc w Portugalii natknąłem się na następujący budynek partyjny.
Porto. Partia Socjalistyczna – Sekcja Św. Ildefonsa
Widać, że niektórzy potrafią pogodzić wiarę z ideą socjalizmu. Czy aby słusznie? Co wy na to?
Adam.
Będąc w Portugalii natknąłem się na następujący budynek partyjny.
Porto. Partia Socjalistyczna – Sekcja Św. Ildefonsa
Widać, że niektórzy potrafią pogodzić wiarę z ideą socjalizmu. Czy aby słusznie? Co wy na to?
Adam.
Ciekawostka, jak im się udało?
Pozdrowienia z kraju gdzie panuje Prawo i Sprawiedliwość (dobro a ziobro)
B
ps. polecam refleksje Darka w http://skomand.blog.pl/
kolejna ciekawostka, bo chyba nikt z nas by się nie spodziewał, że właśnie on sięgnie po taką formę publikacji, chociaż muszę przyznać, że należy do tych nielicznych co rzeczywiście maja coś do opowiedzenia innym ludziom
Forma publikacji nie dziwi mnie wcale. Nie trzeba się przecież nikogo prosić o łaskawe wydrukowanie, publikacja nic nie kosztuje, a cały świat może to czytać. Jeżeli coś jest naprawdę dobre to szybko roznosi się po internecie. Serdecznie mu tego życzę.
a cóż w tym dziwnego ze partia socjalistyczna odwołuje się do wartości chrześcijańskich? czy socjalizm musi oznaczać wojujący ateizm?
Wcale nie. Istnieje nawet osobny nurt wewnątrz socjalizmu odwołujący się do chrześcijaństwa (tzw socjalizm chrześcijański – polecam stronę brytyjskiego Ruchu Chrześcijańskich Socjalistów – http://www.thecsm.org.uk, oraz anarchistów-katolików z organizacji Catholic Worker – http://www.catholicworker.org)
Poza tym zasięgnijmy trochę historii…
Twórcą pierwszej nowożytnej utopii socjalistycznej był Tomasz Morus – XVI-wieczny katolicki święty. Związek Komunistów Marksa i Engelsa powstał na bazie chrześcijańsko-socjalistycznej organizacji Związek Sprawiedliwych. Oprócz tego funkcjonuje przecież potężny ruch teologii wyzwolenia (szczególnie lubiany w krajach iberyjskich). A słyszałeś może o księdzu Piotrze Ściegiennym czy księdzu-partyzancie Torresie?
Chrześcijańskim socjalistą (ściślej anarchistą) był pisarz Lew Tołstoj. A sam papież JPII wspominając encyklikę Renum Novarum rzekł w 1994 w wywiadzie dla La Stampa: Ziarna prawdy istnieją nawet w systemie socjalistycznym – nie należy tego lekceważyć ani zapominać o tym.
Dziękuję za ciekawy komentarz i lekcję historii w jednym. Znam sporo z tych faktów chociaż nie wszystkie. Swego czasu bywałem nawet częstym gościem siedziby „Catholic Worker” w Glasgow. Osobiście też nie widzę sprzeczności, jakkolwiek zaryzykowałbym tezę, że postrzeganie idei socjalizmu w krajach byłego bloku jest niechybnie ukształtowane poprzez formę systemu jaki panował tam przez ponad pół wieku. Systemu, który jawnie starał się tępić chrześcijaństwo na różne sposoby. Byłem po prostu ciekawy jak ludzie zareagują na takie połączenie z perspektywy doświadczeń ubiegłego stulecia.
Sam jestem do pewnego stopnia skażony tym doświadczeniem więc intuicja mi podpowiada, że socjalizm jako realny system zarządzania w państwie nie działa. Co innego mała partia czy grupa propagująca szczytne zasady socjalizmu, a co innego państwo usiłujące za wszelką cenę uszczęśliwić obywateli w imię tej zasady. I tutaj znów dochodzę do wniosku, że socjalizm i chrześcijaństwo mają wiele wspólnego. Zarówno jedno jak i drugie bardzo trudno zamienić na trwały system polityczny. Z resztą sam Jezus nie przyszedł po to, aby wprowadzać nowy ustrój polityczny. Być może Marks i Engels powinni byli się nad tym faktem troszkę głębiej zastanowić 😉